środa, 11 lipca 2012

Moja Audrey

   Audrey zapamiętałam jako drobną elegancką kobietkę o nienagannej wprost dziewczęcej figurze (w młodości chciała zostać baletnicą). U mnie znalazła się na wieczku dużej szkatułki. Boki ozdobiłam eleganckim kwiatowym wzorem.



      Audrey świetnie grała w komediach, polecam wszystkim gorąco mój ulubiony film "Szarada", komedię z elementami thrillera i romansu. Partneruje jej Cary Grant. 


      Jednak najbardziej zapamiętana zostanie jako ekskluzywna call girl - Holly Golightly w "Śniadaniu u Tiffany`ego". Audrey była nominowana za ten film do Oskara, a ostatecznie obraz został nagrodzony za muzykę i piosenkę. To z tego filmu pochodzi przepiękna nastrojowa ballada "Moon River"...

                     

      Audrey śpiewa też w "My Fair Lady", gdzie przemienia się z prostej kwiaciarki w elegancką damę, jednak reżyser zadecydował by w ostatecznej wersji pod sceny z jej śpiewem podłożyć głos innej osoby, szkoda. Natomiast jeśli ktoś chce obejrzeć Audrey tańczącą i to z Fredem Astairem, polecam "Zabawną buzię". Nie można też nie wspomnieć o "Rzymskich wakacjach", pięknej romantycznej opowieści o spotkaniu młodziutkiej księżniczki i amerykańskiego reportera (w tej roli przystojny Gregory Peck). Może fajnie taki film obejrzeć właśnie w wakacje?.. Polecam!


Pozdrawiam i dziękuję za Wasze komentarze!
Monika
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...