Większość prezentów na minione Boże Narodzenie (z czego jestem dumna) dla moich najbliższych wykonałam sama. Tak powstały pudełka z przeznaczeniem na herbatę lub inne drobiazgi. Bardzo spodobała mi się technika podpatrzona na którymś z blogów, w której wierzch pudełka pokrywa się delikatnymi spękaniami sotille, a następnie wylewa się lakier szklący. Tak powstała "szkatułka z hrabiną", jak ją nazwałam, przeznaczona dla pewnej młodej damy oraz pudełko dla brata, który jest leśnikiem... Wierzch jest pokryty kremową farbą akrylową i naklejonymi motywami serwetkowymi, boki pudełek pokryłam w całości serwetką.
"szkatułka z hrabiną" :-)
... i pudełko dla leśnika...
1 komentarz:
Piękne :)
Do tej techniki przymierzam się już od dłuższego czasu i jak na razie bezskutecznie.
Prześlij komentarz