poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Żyrafy wychodzą z szafy

     Moje pierwsze uszyte żyrafy! :-) Co tu dużo mówić - moje żyrafki to ideał kobiety: długa, smukła szyja i dłuuugie nogi. Szyje się je tak przyjemnie, że na pewno nie będą to ostatnie. Mam nadzieję, że wkrótce stworzę jakiś wykrój spodenek i powstanie żyraf-chłopiec!  









     Zabiorę je na festyn na Majówkę, może znajdą nowego właściciela. A może ktoś z Was chciałby jakąś przygarnąć? Proszę o kontakt na maila.

pozdrawiam i życzę wszystkim miłego i słonecznego odpoczynku majowego!
Monika

sobota, 13 kwietnia 2013

Śpiochy

            Ponownie post w temacie tildowym - nowe anioły śpiochy. Przy białym koszulach nocnych dół i rękawy wykończyłam haftem, który robi moja maszyna, trochę urozmaicają skromną piżamkę. 






     Do wykonania włosów używam zwykłej wełny lub włóczki boucle (zdjęcie poniżej), którą można kupić w pasmanteriach. Najlepsze, że jest ona identyczna z tą, którą sprzedają sklepy internetowe na włosy Tildy, tylko tam małe zawiniątko kosztuje tyle samo, co w pasmanterii cały motek. Ale... człowiek się uczy na własnych błędach, prawda?.. 









       Pamiętacie Koncert Życzeń w TV? A Mieczysława Fogga? Jego potomek wydał kilka lat temu płytę z nowymi aranżacjami piosenek. Ja najbardziej lubię tą, gdzie z panem Foggiem śpiewa Mika Urbaniak, świetne połączenie piosenki przedwojennej z nowoczesnymi rytmami. W dodatku swoje dołożył Smolik, a  jego też bardzo lubię. Kto ma ochotę, zapraszam do posłuchania...



pozdrawiam
Monika

środa, 10 kwietnia 2013

Czekając na wiosnę

     Czekając na wiosnę popełniłam kolejne magnesy szklane. Zapas szkiełek kończy się, szkoda, bo bardzo lubię je robić, to fajna ozdoba. Z tęsknoty za kwitnącymi kwiatami powstały nawet takie wiosenne.



















       W oczekiwaniu na zabawę, która czeka mnie już za tydzień w sobotę (!!!), ogarnęła mnie jakaś nostalgia za przebojami disco z lat 60-tych i 70-tych. Te klimaty odpowiadają mi najbardziej!  Jednym z piosenkarzy, których najbardziej lubię jest Tom Jones, znany młodszym słuchaczom z piosenki "Burning down the house", którą wykonywał z Cardigans, albo "Sexbomb" z Mousse T. Tom Jones wyglądał w latach 70-tych jak uosobienie ówczesnego modelu faceta: wielka kręcona czupryna, ciało opalone na brąz i rzecz jasna, owłosiona klata, podkreślana przez porozpinane koszule.  Osobiście ostatnio nie mogę przestać słuchać kawałka "Help yourself", bardzo karnawałowy, rytmiczny kawałek. Ech, to były czasy!.. :-)
Posłuchajcie!

                                

pozdrawiam
Monika

wtorek, 2 kwietnia 2013

O ptakach, które odlatują na wiosnę

       Powstały takie oto ptaki tildowe, co do gatunku - nie jestem pewna, ale obstawiam dzikie kaczuchy. Projekt jest prosty i składa się z dwóch elementów - wypchanego tułowia oraz łap. Tułów nabijamy na pik, a łapki zawiązujemy pod nim na supełek. Niesforne kaczuchy nawet nie chciały pozować, każdy obracał się w inną stronę...



       Uszyłam też ocieplacze na jajka na wielkanocne śniadanie. Projekt jest całkowicie mój, w zeszłym roku obiecałam tutorial na te ocieplacze, ale nie zdążyłam go przygotować. Żałuję i postaram się zamieścić go przed następną Wielkanocą, żebyście zdążyły je zrobić. To taki fajny mały prezent, którym można obdarować najbliższych - na jarmarku świątecznym sprzedałam wszystkie jakie miałam.



pozdrawiam i życzę miłego tygodnia!
Monika
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...