Mała myszka zamieszkała u mnie w domu. Jest bardzo przyjazna, sympatyczna i dobrze wychowana.
To prawdziwa mysia dama. Nosi czerwoną sukienkę i pije herbatę z kubeczka. To nic, że kubek taki duży jak ona sama...
Jak widzicie, sama stoi i siedzi gdy tylko ma ochotę. Wszystkie kończyny są na guziczkach, co usprawnia zginanie nóżek i rączek.
Muszę pomyśleć o jakimś rodzeństwie dla niej, bo mówi, że czuje się samotna. :-)
Czy u Was też taka pogoda pod psem? Nawiasem mówiąc, co jest winny pies. Od kilku dni kilka razy w ciągu doby pada i na przemian jest słońce. Na przejażdżkę rowerem strach wyjść, żeby burza nas nie przyłapała po drodze, na spacer też. Może chociaż w weekend będzie słonecznie, bo wszystkie dzieci na to pewnie czekają.
pozdrawiam słonecznie!
Monika