Inaczej, bo na specjalne zamówienie mojej koleżanki. Były ścisłe wytyczne co do ubioru, koloru włosów, a nawet posiadanego biustu - tak, tak, powstały Tildy obdarzone hojnie przez Stwórcę, czyli mnie. :-) Trwały poszukiwania materiału na spodnie skórzane, moro oraz akcesoriów policyjnych. Każda odzwierciedlała istniejącą osobę, a razem tworzą paczkę przyjaciół, która zawędrowała do siostry znajomej na 40 urodziny.
pozdrawiam!
Monika