niedziela, 10 lutego 2013

Czy masz ochotę na ślimaka?

    Styczeń spędziłam przy maszynie do szycia i tak jak obiecałam, pokazuję wytwory. Tildowe ślimaki to mój kolejny romans z norweskimi dekoracjami. Są takie fajne i proste!
     W Jysku była promocja na materiał - za 30 zł aż 5 metrów wspaniałego kolorowego sukna!









    Poniżej kolorowy ptaszek - jeden z wielkiej chmary, która obsiadła drzewa niedaleko domu moich rodziców. To jemiołuszka! Zdjęcie zrobił tata, publikuję je za jego zgodą. :-) 


       Ostatnio przeczytałam w jakimś artykule, że Polacy czytają mało książek, to smutne. Założyłam sobie cel - przeczytam w tym roku co najmniej 12 książek. To oznacza jedną na miesiąc - rozsądna liczba, gdy jeździ się do pracy samochodem (odpada czytanie w trakcie jazdy), oraz gdy ma się jeszcze inne zainteresowania. Po drugie, widziałam na blogach koleżanek ambitne listy z książkami, filmami, muzyką i planem na najbliższe 1000 dni. Do mojego planu postanowiłam podejść realnie oceniając moje możliwości, dlatego listę książek i filmów będę układać sama. Listę zamieściłam na dole bloga i będę sukcesywnie uzupełniać.  Przez ostatnie tygodnie rękodzieło byłam zmuszona zawiesić, pozostały książki. Dziś dorzucam kolejną pozycję - E L Jamesa "Pięćdziesiąt twarzy Greya". To książka o ideale mężczyzny- niesamowicie bogatym, niesamowicie przystojnym i pociągającym mężczyźnie, który proponuje pewien układ młodej absolwentce studiów. Narracja w pierwszej osobie, prowadzona przez Anastasię sprawia, że razem z nią przeżywamy zauroczenie Christianem. Jak Ana czuje przepływającą elektryczność między nią a Greyem, tak czytelnik czuje prąd i z każdą strona coraz bardziej uzależnia się od książki. To współczesny romans dla nowoczesnych kobiet, z nutką pieprzu i erotyki. :-) Gorąco polecam!

Monika

9 komentarzy:

Gosia-Stare Pianino pisze...

bardzo fajne ślimaki:))pozdrawiam cieplutko:)

Ciekawska Magdalena pisze...

Te ślimaczki są jak najbardziej urocze; )

anuk_pl pisze...

Świetne te ślimaki!! :)

Kre-Akcja pisze...

Ślimaki fajne. Czy audiobooki liczą się jako książki? Co prawda nie słucham w samochodzie - za krókie odległości pokonuję - ale słucham podczas pracy rękodzielniczej. Poza tym jestem aktywnym uzytkownikiem biblioteki publicznej. Wspomnianej przez Ciebie książki jeszcze nie widziałam na półce do wypożyczenia, ale pojejrzewam, że panie się na nia zapisują ;) Pozdrawiam ciepło.

violi igłą malowane pisze...

Oj i ja cos oststnio mało czytam ,.
A slimaczki słodkie ..

Kasia z Różności pisze...

Ładnie i kolorowo się zrobiło :)

Unknown pisze...

Och na takiego ślimaka to bardzo mam ochotę. Nawet na wszystkie bo nie umiałabym wybrać:)

DOBROSŁAWA pisze...

To teraz wiadomo dlaczego nie ma jeszcze wiosny.
Pełznie w ślimaczym tempie....
Ale jestem pewna, że będzie piękna tak jak te kolorowe ślimaki.

Dana M. pisze...

Jaka ładna jemiołuszka, piórka na skrzydełkach, to istny cud natury

a ślimaki... odlotowe :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...