Przedstawiam kolejne blaszki wykonane metodą transferową, tematyka różna, różniasta. Jak widać są i stare etykiety produktowe jak i pin up girls czy tematy florystyczne. Następna część blaszek, w większości z napisami i złotymi myślami (jakkolwiek by to nie brzmiało) suszy się na parapecie. Pewnie teraz dla odmiany zajmę się znowu szyciem. :-) Bardzo lubię te moje dwa bieguny zainteresowań, nigdy nie jest nudno!
pozdrawiam!
Monika
5 komentarzy:
Piękne! Te pin-upowe to moje faworytki!
Świetne! Jestem ciekawa tych kolejnych! :)
Obłędne! Uwielbiam pin-up'owe dziewczyny :)
Ja też! :-) Choć panie pokazują zazwyczaj podwiązki są i tak piękne.
Super! Ta z książkami w sam raz nad moją biblioteczkę:)
Prześlij komentarz