Chyba ostatni moment, by pokazać wielkanocne ciasteczka. Pierwsze próby z lukrem plastycznym. Stanowią go m.in. zelatyna, glukoza i oczywiście cukier puder. Przygotowanie go jest bardzo proste, polecam wykonanie samemu takiego lukru, można wykorzystać go na torcie, babeczkach, ciasteczkach. Pewnie nie raz widzieliście takie pięknie dekorowane torty. Kupne masy są drogie, a za cenę małego kupionego opakowania możecie wykonać lukier, który starczy Wam na cały tort. Ja korzystałam ze sprawdzonego przepisu ze strony Moje wypieki. Z tej strony biorę też przepis na bazę, czyli kruche ciasteczka.
W porównaniu do lukru królewskiego, masą plastyczną ozdabia się dość szybko. To mi się podobało - wyciąć z rozwałkowanej masy kształt wykrawaczką i nałożyć na ciasteczko. Ponieważ masa musi być w jakiś sposób scalona z ciastkiem, smarowałam je uprzednio dżemem morelowym. Na świeżo smakowało po prostu bossssko! Kiedy jednak spróbowałam je po kilku dniach, nie było za smaczne - masa zrobiła się twarda. W tej sytuacji lukier na bazie białek i cukru pudru, zwany królewskim (jest idealnie śnieżnobiały) wygrywa. Oczywiście oba lukry można farbować barwnikami spożywczymi.
pozdrawiam
Monika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz