Jakiś czas temu relacjonowalam informacje o jarmarku Kaziuki, gdzie sprzedawano wileńskie palmy. Przypomniały mi się pewne fakty z tym związane. Otóż zwyczaj wykonywania palm wywodzi się z Nowego Testamentu, na pamiątkę wjazdu Chrystusa do Jerozolimy, którego powitano świeżo ściętymi gałązkami palm. W naszym klimacie palemka bywa też zastępowana witkami wierzbowymi lub gałęziami malin. Palmę z poprzedniego roku pali się w Wielką Sobotę, a popiół pozostawia się na Środę Popielcową do pokutnego posypywania głów.
Poświęcona palemka miała swoje znaczenie: postawiona w oknie podczas burzy miała uchronić domostwo przed trafieniem pioruna, ponadto zjedzenie bazi czyli wierzbowych "kotków" miało chronić przed chorobą, a okładanie dzieci palemkami w Wielkanoc miało zapewnić im zdrowie.
Poniżej wróżka Wanda czyli upadły anioł. :-) Dlaczego? Ponieważ pierwotnie miała skrzydła, które odcięłam, chyba to jakiś bunt przeciwko zmasowanemu atakowi aniołów, hi hi. Włożyłam jej za to w rękę kwiat i ozdobiłam sukienkę błyszczącymi diamencikami.
6 komentarzy:
Dziękuję za odwiedziny na moim anielskim blogu...jak widzę u ciebie również anielsko...Pozdrawiam serdecznie!
nie mój gust :P fajniejsze aniołki :)
informuję, że jednak zostaję przy starym adresie, czyli www.tousukeslife.cba.pl Miłego dnia :)
musisz się bardzo nudzić robiąc takie pierdołki...
No cóż, to że się zajmuję takimi rzeczami nie wynika z nudy, ale nie wszyscy to rozumieją. Jeśli zamieszczasz taki komentarz, podpisz się nazwiskiem, chętnie podyskutuję na ten temat.
Fajna Balerinka ;-) Czy można oczekiwać, że pojawi się na cafeart.pl "krok po kroku" jak stworzyć Balerinkę?
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję. Hm... pomyślę nad tym... :-)
Prześlij komentarz