W listopadzie szyłam już anioła w rudych włosach, zostałam potem poproszona o wykonanie 4 takich aniołów dla jednej osoby z myślą o prezentach. Zdjęcia zrobione są w klimacie "roboczym", w ostatniej chwili przed zapakowaniem.
Chciałam, żeby mimo "seryjnej" produkcji lalki różniły się między sobą, dlatego każda z nich ma inne wykończenie przy bucikach i czapkach. Wszystkie łączy jednak śnieżynka - na czapce, sukience, płaszczyku - w końcu to anioł zimowy. :-)
Każda lalka miała piękne i delikatne jak puch skrzydła.
Praca nad wykonaniem jest trudna, wszystkie elementy muszą być porządnie wypchane, bo inaczej lalka nie będzie stabilna. Uwielbiam jednak pracę z nimi, zwłaszcza, gdy przychodzi moment wykańczania detali. A tak wyglądało to w trakcie... :-)
pozdrawiam wieczorowo i niech Wam się przyśnią aniołki, niekoniecznie rude. :-)
Monika
11 komentarzy:
Piękne takie rudzielce:)
Piękne anielice!!! Zazdroszczę Ci tej umiejętności tworzenia takich piękności!! I ta garderoba idealna! Pozdrowionka!
wszystkie piękne!
Ale śliczne rudzielce:)A czego używasz jako "włosów"????
Pisałam o włosach w poprzednim poście - tnę na paski peruki kupione na allegro. :-)
Ojjj !!!
Jakie cudne Monisiu te Twoje Pięknotki :)
Nie mogę oczu od nich oderwać :)
Pozdrawiam serdecznie :***
Piękne, wszystkie trzy piękne. Bardzo mi się podobają :)
Cudne te rude aniołki :-)
Podziwiam staranność, i ta dbałość o szczegóły ... ach
Pozdrówka ciepłe!
Piękne anielinki ;-) Prawdziwe aniołeczki w bieli ;-) Pozdrawiam
To u Ciebie prawdziwe Zastępy Anielskie powstają:) Pięknie Ci skrzydełka wychodzą - delikatne i puchowe
Cudne sa wszystkie lalki,podziwiam Twoja cierpliwosc w wypychaniu tych nózek i rączek:)Pozdrawiam
Prześlij komentarz