Jak wiecie, zakochałam się w owcach z pewnego wykroju, kilka zrobiłam przed Gwiazdką na zamówienia znajomych. Ostatnio powstała kolejna, tym razem prezent dla mojej małej chrześnicy, Darii. Trzymam się jak na razie pastelowych kolorów.
A dla mojej małej bratanicy, która urodziła się niespełna dwa tygodnie temu uszyłam kolorowe literki do powieszenia.
Literki są w żółci i zieleni, bo takie kolory ma pokoik maluszka. U góry każdej wszyłam uszko z tasiemki - można powiesić imię na ścianie, można też podwiesić je na boku łóżeczka, jak kto woli. Spróbujcie uszyć literkę "A" - to dopiero jest zagwozdka, ha ha. :-)
Zrobiłam też "zestaw startowy" czyli ślimaka z pieluszek, kocyka flanelowego i gryzaka.
A obecnie na warsztat wzięłam króliki i ocieplacze na jajka - wszak już niedługo festyn przed Wielkanocą. Śledźcie blog, już wkrótce zamieszczę tutorial, jak uszyć taki ocieplacz w kształcie króliczka.
pozdrawiam!
Monika
9 komentarzy:
Jaka słodka ta owieczka :) :) A literki piękne, takie wiosenne :)
Ślimak mnie powalił! Jest obłędny!
Ślimak genialny! Na te owieczki ja też choruję, uszyłam jedną maleńką, krzywą.. nie to co Twoje idealnie dopieszczone :)
Bo te owce im większe, tym łatwiej się je szyje. :-)
Super owieczka! Pięknie jej w pastelach :) Literki śliczne i ślimak rewelacja!! :)) Pozdrawiam!! :)
MALUSZKI BĘDĄ PRZESZCZĘŚLIWE:)PIĘKNE PREZENTY:)
piękne !
Piękne i bardzo pomysłowe prezenty:)
Tus creaciones son una hermosura, muy dulces. Tu ahijada y tu sobrina tienen suerte. El caracol es precioso y muy original.
Un saludo.
Te enlazo en mi blog.
Prześlij komentarz